
Forum klanu
Administrator
Czym Sie różni Gołąb od Zazwyczaja ??
Gołąb Siada Na Oknie A Zazwyczaj na Parapecie
Offline
Napoczatku niewiedzialem o co chodzi dopiero potem cie pokapowalem! Ja tez mam taki zarcik
Dlaczego Św Mikolaj nie moze miec dzieci??
Bo
ma krzywa laske
nosi wór na plecach
i spószcza sie przez komin
Albo jeszcze jeden co to jest
raz zielone, raz złote, raz czarwe, raz biale??
ja tez niewiem ale fajnie zmienia kolory
Ostatnio edytowany przez Dirko (2007-10-14 20:24:24)
Offline
Administrator
Czym Sie Różni Żaba od Najbardzieja ??
Żaba Jest Zielona a Najbardziej na Twarzy
Offline
U nas w szkole to tylko faza na kawały o żydach , może to i nie zbyt kulturalne ale czasem śmieszne
Ulubiona dyscyplina sportowa żyda?
Żyd oszczepem
Lek dla żyda ?
Panadolf
Ulubiony zespól muzyczny żyda?
Iron Maidanek
Dlaczego Mojżesz przeprowadził żydów przez morze?
Wstydził sie z nimi iśc na miasto
Offline
nauczycielka prosi dzeci w szkole by opowiedzialy historie z moralem
wiec wstaje Ania i mowi:
-U nas w domku tatus zalozyl ferme kurek jednakze po tygodniu wszystkie kurki pozdychaly<mowi zasmucona Ania>
wiec nauczyelka pyta jaki z tego moral a Ania odpowiada:
-kurkom sie daje jesc czesciej niz raz na tydzien
nauczycielka pochwalila anie czas na czesia
Czesio wstaje i mowi:
-u nas w stodole tatus zalozyl cala ferme kurek po pewnym czasie gdy kogut sie dobral orodzilo sie mnostwo pisklat w tym 2 kurczaczki
nauczycielka pyta o moral wiec czesio odpowiada:
-nie z kazdego jajka urodzic sie musi kurka
Nadchodzi kolej Jasia,Jasio wstaje gasi swiatlo i zasuwa firany w klasie... siada obok nauczycielki i zaczyna mowic:
- byl topamietny rok 1939 moj dziadek w tym czasie zostal cichociemnym w wojskach alianckich
pewnego dnia dziadzius majac ze soba butelke wisky skoczyl z samolotu 50 metrow nad ziemia zrientowal sie ze laduje w srodku obozu jenieckiego.... tak sie dziadek przejal ze wypil cala butelke whisky za jednym chaustemodpial spadochron,prydzwonil niemcowi butelka po whisky w glowe... niemiec sie osunal na ziemie i zaczela sie rzez... dziadek majac przy sobie karabin rosyjskiej produkcji zaczal do niemow strzelac... zabil jednego drugiego trzeciego trzydziestego i nagle skonczyla mu sie amunicja... po chwili dziadek odpial z trupa niemieckiego pas pelen granatow zaczal rzucac tymi granatami w niemcow po chwili jasio dodaje-masakra wieksza niz na filmach pana Arnolda Shweizenegera zabil okolo 40 niemcow w ten sposob... jednakze przeciwnik sie wylewal wprost na dziadka masa niemcow okrutna... wiec co mial dziadek zrobic? wyjal noz zabil jednego tym nozem drugiego trzeciego na 60 niemcu noz mu sie polamal ..
Nauczycielka zniecierpliwiona pyta:
Jasiu a jaki jest moral z Twojej opowiesci?
Jasio odpowiada-Tatus kiedys powiedzial mi wprost
-co takiego?-pyta nauczycielka
Jasio odpowiada- tatus kiedys powiedzial mi wprost... Nie wkurwiaj pijanego dziadka Janka!!
Offline
Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.
Podszedł do gościa z rybami i mówi:
- Oj, jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
- Pięknego skurwiela złapałem, co?
Ksiądz się obruszył:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
- Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
- Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem.
Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piękna duża ryba.
A ksiądz na to:
- Ładnego skurwiela kupiłem, co?
Zakonnica:
- Ale co ksiądz - takie słownictwo?
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak.
- Aaaa. to rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piękny skurwiel, prawda?
- Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.
A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin.
Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę.
Ksiądz biskup:
- Jaka piękna, duża ryba!
Na to proboszcz:
To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem.
Odzywa się zakonnica:
- A ja tego skurwiela skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
- A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam.
Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:
- K*rwa, widzę, że tu sami swoi!
Offline
W sklepie:
- Jest mars?
- Jest.
- A jest Lion?
- Jest.
- A to ja poproszę KitKata xD
---
Kierownik firmy pisze list do pracownika będącego na urlopie o treści: PPPPPPP, a pracownik odpowiada mu DUPA (sory, za wyrażenie)
Po tygodniu spotykają się. Kierownik:
- Proszę pana ja tu łądnie panu napisałem: Proszę Przyjechać Pospiesznym Pociągiem Po Pańskie Pieniądze, a pan mi tu DUPA odpowiada!
- No tak, ale ja napisałem: Dziękuję Uprzejmie, Przyjadę Autobusem
Offline
Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!
Offline